Dzisiaj odbyła się pierwsza rozprawa w trybie wyborczym przed Sądem Okręgowym w Opolu.
To sprawa na wniosek Waldemara Hartmana przeciwko Danielowi Szkorupskiemu z Konferderacji, który podczas konferencji prasowej wymienił Waldka z imienia i nazwiska, jako osobę, która mogła zapłacić łapówkę za 1. miejsce na liście do Sejmiku Województwa Opolskiego.
Jako „jedynka” do Rady Miasta Opola w okręgu nr 1, zaproszona na listę Trzeciej Drogi, również czuję się tym oburzona, gdyż nigdy żadnych korupcyjnych propozycji nie otrzymałam. Z pewnością w takiej sytuacji nie zgodziłabym się na kandydowanie. Znam Waldka Hartmana z lat jego działalności w Komitet Obrony Demokracji region opolski, wiem jak ważna jest dla niego uczciwość i jakie wartości wraz ze mną podziela, więc jestem przekonana, że do żadnej korupcyjnej działalności nie byłby zdolny.
My w KOD mamy zwyczaj wspierać osoby, które zostały niesłusznie oskarżone czy pomówione, dlatego znalazłam się dzisiaj wraz z nim przed Sądem Okręgowym, a potem na sali sądowej ze stosowną tabliczką.
Niestety sądowy tryb wyborczy jest procedurą dość ułomną, w której to na wnioskodawcy spoczywa ciężar przedstawienia dowodów w sprawie.
Jak wiecie, trudno jest udowodnić, że się nie jest wielbłądem i że się czegoś nie zrobiło. Niestety w pierwszej instancji sąd uznał, że udowodnienie niewzięcia czy niedania łapówki jest trudne, a wręcz niemożliwe i wniosek w trybie wyborczym oddalił.
Jest oczywiście druga instancja, którą Waldek z pewnością wykorzysta.
Sąd zasugerował możliwość obrony swoich dóbr osobistych w normalnym trybie, poprzez pozew cywilny, gdzie ciężar udowodnienia prawdziwości swoich pomówień spoczywa już na pozwanym.
Uważajcie na słowa, które mówicie, również w ferworze kampanii wyborczej. Obrzucanie innych błotem może odbić się negatywnie również na „obrzucającym”.
Przypomnę wiec tutaj maksymę patrona Komitetu Obrony Demokracji, Władysława Bartoszewskiego:
„Warto być przyzwoitym, chociaż nie zawsze się to opłaca”. Pozornie opłaca się być nieuczciwym, ale nie warto.
Zdjęcie: Szymon Folp, dziękuję!
