Demokracja w praktyce w Polsce po PiS – odsłona czwarta. Ciąg dalszy serialu dotyczącego kulis decyzji o powołaniu Wojewódzkiej Konserwatorki Zabytków w Opolu.
Kampania do Europarlamentu się rozkręca, a więc wszystkie ręce na pokład!
PiS sieje nienawiść i zamęt, realizując świadomie lub nie – punkt po punkcie scenariusz Putina, vide – ostatni tzw. „protest rolników” w Warszawie, w którym rolników prawie nie było. Była za to mowa nienawiści, absurdalne ataki i zohydzanie Unii Europejskiej plus ocierające się o kodeks karny plakaty i transparenty przeciwko Donaldowi Tuskowi. W podobny sposób rozpoczynał się Brexit. To bardzo niebezpieczne, temu trzeba aktywnie przeciwdziałać.
Czy więc Koalicja 15 Października jest wystarczająco zmobilizowana? Drogie Demokratki i Demokraci – sam Donald Tusk, jego niewątpliwa determinacja i charyzma, za Was sprawy nie załatwi. Nie załatwią też sprawy najlepsze nawet przemówienia liderów i partyjne konwencje ani ciężka praca kandydatek i kandydatów, jeżeli na poziomie regionów obywatelki i obywatele widzą bulwersujące przypadki błędów i arogancji władzy. Proszę, zróbcie z tym porządek jak najszybciej, bo do 9 czerwca już naprawdę niedaleko!
Stąd, 9 maja b.r., nasza kolejna, trzecia już wizyta w Warszawie w bulwersującej sprawie powołania Moniki Ożóg, znanej z potwierdzonego sądownie plagiatu, na stanowisko WKZ w Opolu na wniosek Bożeny Żelazowskiej, Generalnej Konserwator Zabytków, Wiceministry Kultury, a równocześnie „jedynki” na liście PSL – Trzecia Droga do Parlamentu Europejskiego z okręgu mazowieckiego. Jak się okazuje, najprawdopodobniej było to powołanie „bez żadnego trybu”, ze złamaniem nie tylko dobrych obyczajów, ale również dwóch ustaw.
Tak jak pisałam we wcześniejszym poście, zebrałyśmy już sporo dokumentów w tej sprawie, które ujawniają duży bałagan i problem z przestrzeganiem procedur w Departamencie Ochrony Zabytków, zarządzanym przez Ministrę Żelazowską. Co więcej, pokazują kompletny brak dobrej woli z jej strony, a wręcz przeciwnie, arogancję i chęć ukrycia faktów.
Zgodnie z prawem, Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków powołuje Wojewoda na wniosek Generalnego Konserwatora Zabytków. A więc Ministerstwo (GKZ) wnioskuje, a Wojewoda formalnie powołuje. Proces ten podlega Ustawie o pracownikach urzędów państwowych, a także Ustawie o ochronie zabytków. Kandydat / kandydatka powinien spełnić kilka warunków, wśród nich m.in:
Posiadanie 5-letniego doświadczenia zawodowego w zakresie ochrony zabytków zdobyte w administracji publicznej.
Jako urzędnik państwowy osoba nominowana na stanowisko WKZ musi również być „nieskazitelnego charakteru”, co jest wymogiem jeszcze bardziej restrykcyjnym, niż „nieposzlakowana opinia”, wymagana w służbie cywilnej.
Niestety, wszystko wskazuje na to, że powołanie p. Moniki Ożóg odbyło się po prostu „na rympał” albo, jak kto woli, „na piękne oczy”. Bazując na pozyskanych drogą oficjalną, zarówno przez obywatelki (Alina Czyżewska i Joanka RI – wspaniała robota!), jak i przez posłankę Lewicy, Marcelina Zawisza (dziękujemy!), dokumentach i odpowiedziach z Ministerstwa oraz od Wojewody Opolskiej, ze zdumieniem stwierdzamy, że panią Ożóg powołano autentycznie bez żadnego trybu!…
Otóż tuż przed naszym wyjazdem do Warszawy otrzymałyśmy krótką odpowiedź z Ministerstwa dotyczącą weryfikacji dokumentów Moniki Ożóg przed jej powołaniem na stanowisko WKZ. No i petarda![]()
Cytuję e-mail z dnia 8 maja 2024.: „W odpowiedzi na wniosek o udostępnienie informacji publicznej z dn. 24 kwietnia br., uprzejmie informujemy, że powołania i odwołania wojewódzkich konserwatorów zabytków pozostają w kompetencjach wojewodów. MKiDN nie posiada dokumentów w tej sprawie, poza CV Moniki Ożóg.”
Cóż za grubymi nićmi szyta manipulacja i Himalaje arogancji! W jaki sposób Generalna Konserwatorka Zabytków mogła wnioskować o powołanie kandydatki na tak wysokie i odpowiedzialne stanowisko, nie sprawdzając żadnych jej dokumentów? Jak się to ma do zapewnień Ministry Żelazowskiej podczas naszych dwóch spotkań, że Departament Ochrony Zabytków w Ministerstwie dokładnie sprawdził wszystkie dokumenty Moniki Ożóg i że jest to osoba spełniająca wszystkie ustawowe wymagania, najlepsza i wprost wymarzona na to stanowisko?
Warto też zacytować fragment odpowiedzi (z dn. 15 lutego 2024) Wojewody Opolskiej, Moniki Jurek, na podobne pytanie, dotyczące dokumentów związanych z weryfikacją Moniki Ożóg:
„…dokumenty związane z kandydaturą Pani Moniki Ożóg były przetwarzane u wnioskującego o powołanie, tj. u Głównego Konserwatora Zabytków, nie zaś w Opolskim Urzędzie Wojewódzkim w Opolu.”
„W związku z powyższym wyjaśniam, że na podstawnie wniosku Głównego
Konserwatora Zabytków w Opolskim Urzędzie Wojewódzkim sporządzono akt
powołania i przetwarzano dokumenty, które przedłożyła Pani Monika Ożóg
w związku z nawiązaniem stosunku pracy.”
Z wyjaśnień Wojewody Opolskiej wynika, że otrzymała z Ministerstwa jedynie suchy wniosek o powołanie Monika Ożóg, bez ŻADNYCH, ale to żadnych dokumentów, nawet bez cv i numeru telefonu kandydatki. A więc Wojewódzka Konserwatorka Zabytków została powołała wyłącznie w oparciu o tenże wniosek, a Urząd Wojewódzki pozostawał w przekonaniu, że kandydatka została zweryfikowana w odpowiedniej procedurze przez Ministerstwo.
Podsumowując – z naszego, trwającego już trzy i pół miesiąca, obywatelskiego śledztwa i odbijania się od różnych drzwi polityków i urzędników widać jak na talerzu, że w chwili powołania p. Moniki Ożóg (30 stycznia 2024 r.) ani Ministerstwo, ani Urząd Wojewódzki w Opolu nie posiadały ŻADNYCH dokumentów poświadczających kwalifikacje kandydatki, a więc dyplomów, świadectw pracy, nawet jej cv, jedynie imię i nazwisko! Opolski UW uzyskał jedynie odręcznie i niechlujnie wypełniony przez p. Ożóg kwestionariusz osobowy, z którego w żaden sposób nie można się dopatrzyć spełnienia warunku 5-letniego stażu w ustawowo rozumianej ochronie zabytków. A więc można domniemywać, że kandydatka została powołana ze złamaniem obowiązującej ustawy o ochronie zabytków.
Co do warunku nieskazitelnego charakteru – pozostawię to bez komentarza, w kontekście orzeczenia sądu, uznającego p. Monikę Ożóg winną popełnienia plagiatu pracy konkursowej przy ubieganiu się o stanowisko dyrektorki Muzeum Śląska Opolskiego i jej odejścia stamtąd w atmosferze skandalu.
Co ciekawe, cv pani Ożóg znalazło się po dwóch czy trzech miesiącach – w Ministerstwie. Można dostrzec istotne rozbieżności pomiędzy informacjami zawartymi w cv, a tymi z kwestionariusza osobowego. Ale to już chyba drobny szczegół, przy tak „dokładnej” weryfikacji kandydatki mogło to przecież urzędnikom umknąć… ![]()
Chcielibyście w taki sposób dostać pracę, gdzie zarządza się setkami tysięcy złotych, a może milionami z KPO na opolskie zabytki?…
Cóż… 15 października pogoniliśmy PiS, ale standardy PiS-owskie niestety trzymają się mocno.
Co więc z tym zrobiły, teraz już naprawdę mocno „zaniepokojone” (żeby nie nazwać tego mocniej) obywatelki, będąc 9 maja w Warszawie?
W Sejmie – wzięłyśmy udział w obradach Komisji Kultury i Środków Przekazu (połączonej z Komisją Finansów), gdzie była obecna również p. Ministra Bożena Żelazowska. Niestety, nie zaszczyciła nas swoją uwagą.
W Prokuraturze Rejonowej Warszawa Śródmieście Północ złożyłyśmy zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa niedopełnienia obowiązków przez Generalną Konserwator Zabytków, p. Bożenę Żelazowską, w związku z nominacją i powołaniem p. Moniki Ożóg na stanowisko Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Opolu ze złamaniem dwóch obowiązujących ustaw.
Ponownie w Sejmie – zorganizowałyśmy konferencję prasową w tej sprawie. Tematem zainteresowały się dziennikarki Polskiej Agencji Prasowej, Agata Andrzejczak i Daria Al Shehabi. Artykuł na ten temat ukazał się na stronie PAP, skąd mogą pobierać go inne media. Informacja rozeszła się już po kilku portalach informacyjnych. Linki do materiałów prasowych w komentarzach.
W Ministerstwie Kultury – odbyłyśmy spotkanie z nowopowołanym dyrektorem Departamentu Ochrony Zabytków, p. Jakubem Makowskim. Po przedstawieniu sprawy uzyskałyśmy obietnicę ponownego spotkania w ciągu najbliższych 7 dni roboczych, w czasie którego p. Dyrektor przedstawi nam szczegółowo, jak wyglądały procedury nominowania p. Moniki Ożóg oraz dalszy tryb postępowania w tej sprawie.
Zadziwiająca i niezwykle zasmucająca jest postawa Generalnej Konserwator Zabytków w tej sprawie. Osoba, która równocześnie prowadzi swoją kampanię do Europarlamentu, nie jest w stanie wziąć pod uwagę protestów i rzeczowych zarzutów strony społecznej, mataczy i idzie w zaparte. Błędy się zdarzają, ale trzeba umieć się z nimi zmierzyć. Rozczarowuje też brak skutecznej reakcji polityków rządzącej koalicji. Gdy władza lekceważy obywatelki, pozostaje już tylko liczyć na niezleżną (mam nadzieję…) prokuraturę.
Koalicjo 15 Października – daj nam szansę zagłosować w tych wyborach z czystym sumieniem na prawdziwe demokratki i demokratów. Zrobiłyśmy już bardzo wiele, aby informacja o tej opolskiej hucpie dotarła do Was na szczyty władzy. Wysłuchajcie nas!
Mam nieustającą nadzieję, że tym razem nowa Ministra Kultury, p. Hanna Wróblewska oraz Departament Ochrony Zabytków wreszcie zajmą się sprawą w sposób uczciwy i z szacunkiem dla prawa i obywateli. I że będziemy mogły znowu uwierzyć, że rządzi nami demokratyczna koalicja, na którą głosowałyśmy pamiętnego 15 października 2023 r.
Ciąg dalszy prawdopodobnie nastąpi.